Ufacie nam! 4,9/5 ⭐⭐⭐⭐⭐ | Zapisz się do Plantlettera i odbierz 15 zł zniżki 🎁

Wróć Wróć
Wstecz

Dlaczego rośliny i co dalej? Podsumowanie roku 2022 w Małej Szklarni

Pamiętacie, jak pewnego zimowego piątku wszyscy otrzymaliśmy niepokojącą wiadomość o zamknięciu w domach? Od tego czasu minęły dwa lata, choć otaczająca nas rzeczywistość zmieniła się bezpowrotnie. Zmiany nastąpiły w wielu obszarach codziennego życia. Do standardu w zatrudnieniu weszła praca zdalna oraz praca hybrydowa. Ewoluowały środki bezpieczeństwa, zmieniły się sposoby komunikacji. Równolegle dołączył do tego galopujący rozwój technologii. Spotkania częściej mają formę wirtualną, a […]

Pamiętacie, jak pewnego zimowego piątku wszyscy otrzymaliśmy niepokojącą wiadomość o zamknięciu w domach? Od tego czasu minęły dwa lata, choć otaczająca nas rzeczywistość zmieniła się bezpowrotnie. Zmiany nastąpiły w wielu obszarach codziennego życia. Do standardu w zatrudnieniu weszła praca zdalna oraz praca hybrydowa. Ewoluowały środki bezpieczeństwa, zmieniły się sposoby komunikacji. Równolegle dołączył do tego galopujący rozwój technologii. Spotkania częściej mają formę wirtualną, a nasze digitalowe życie nabiera rumieńców. Spędzamy więcej czasu w domu, gdzie pierwszy rok pandemii przesiedzieliśmy niemal w całości. To był moment, w którym uzmysłowiliśmy sobie jeszcze bardziej wagę tego, jakie nasze otoczenie ma na nas wpływ oraz jak je świadomie kształtować. Dotyczyło to też, rzecz jasna, przedmiotu naszej pasji – roślin domowych. Nie jest tajemnicą, że składową naszego sukcesu jest szczęście oraz tzw. timing. Po rozpoczęciu pandemii ilość roślinnych zamówień eksplodowała, a starannie budowane przez nas relacje z Wami zaowocowały tym, że często zakupy te były dokonywane właśnie u nas. Jeśli to czytasz, w tym miejscu chcę Ci podziękować za to, że Mała Szklarnia otrzymała również Twoje zaufanie. Bez tego nie byłoby nas w tym miejscu.

Choć zapotrzebowanie na rośliny wzrosło, nie znaczy to, że były to lekkie czasy. W pierwszych dwóch latach pracowaliśmy po 200-250h miesięcznie, by “to wszystko ogarnąć”. Symboliczną dla mnie anegdotą jest, gdy w kwietniu 2020 roku pod naszym sklepem jednego dnia spotkało się aż 6 kierowców, by rozwieźć w samym Wrocławiu 100 zamówień. Obiecaliśmy dowóz tego samego dnia, i tego zamierzałem się trzymać. Do dziś robimy wszystko, by obietnice spełniać i być dla Was najlepszym partnerem, którego misją jest zazielenianie Waszego domu. Jedynej takiej przestrzeni, bo… nie ma drugiego miejsca jak dom. Miejsca, w którym chcecie się czuć komfortowo i przytulnie. Właśnie dlatego naszą ambicją nigdy nie było stać się największym sklepem, gdyż z wielkością rośnie ilość obszarów, gdzie idzie się na kompromisy. Jesteśmy dla osób, którym przede wszystkim zależy na partnerskiej relacji, czyli indywidualnym podejściu oraz jakości.

We wrześniu zrobiliśmy remont sklepu z roślinami przy Stysia 39. Wymagało to sporo pracy, ale było warto!

Jak każdy temat, który przeobraża się w trend, ma on swoje góry i dołki. W przypadku roślin to 2021 był szczytem zainteresowania zielenią, co pokazują statystyki i narzędzia służące do pomiaru takich zagadnień. Nie oznacza to, że wygasł on całkowicie, co to – to nie! Pandemia była jedynie źródłem motywacji do większej wnikliwości w nasze wnętrza, dosłownie i w przenośni. Zainteresowanie to jest dalej na wysokim poziomie, i w pewnym sensie się stabilizuje, dojrzewa. Sami pewnie dostrzegacie wpływ tego wszystkiego, co się wydarzyło, również na szeroko pojęte zdrowie psychiczne i samopoczucie. Uważam, że właśnie ta sama wrażliwość sprawia, że dbamy lepiej o siebie w tymże kontekście, jak również o środowisko, które nas otacza. Chcę, by odpowiednio mocno to wybrzmiało, bo są to fundamenty naszej działalności. My, założyciele Małej Szklarni, i członkowie jej zespołu, odczuwamy personalnie skutki zachodzących zmian w świecie zewnętrznym tak samo jak Wy. Niepokój i obawy przed nieznanym, przerażenie i głęboki smutek wywołany wojną, momenty radości i nadziei w momencie otrzymania dobrych wiadomości, wyczerpanie i bezsilność w zmaganiu się z obsuwającą się stabilnością. Wciąż jednak poszukujemy rozwiązań oraz źródła dobra. Uważamy, że jednym z kluczowych czynników jest powrót do podstaw i silne, niczym nie zmącone, połączenie z naturą. Większość czasu spędzanego w mieście powoduje, że nie zawsze mamy sposobność na doświadczanie tego w spokoju. Jakkolwiek trywialnie mogłoby to zabrzmieć, otaczanie się w domu roślinami daje nam tego namiastkę. Wzbudza w nas zarówno komfort i łagodność, jak i potrzebę opieki oraz pewnego rodzaju formowanie więzi. Być może uśmiechnie się tutaj każdy, kto zna historię Małego Księcia oraz jego róży.

Mała Szklarnia jest dla nas manifestacją połączenia z naturą i szansą, by dzielić się z Wami sposobem na wewnętrzną równowagę. Jestem dumny, że z tą misją dotarliśmy już do kilkudziesięciu tysięcy osób.

Mimo że chciałbym podsumować, co się wydarzyło w minionym roku, uważam powyższe za ważne podsumowanie niezależnie od daty, dlatego chciałem się tym z Wami na wstępie podzielić.

Przejdźmy zatem do konkretów – co takiego wydarzyło się w 2022 dla Małej Szklarni.

Przez ostatnie 12 miesięcy spora część naszego czasu dotyczyła pracy na zapleczu. Po szalonych dwóch latach musieliśmy uporządkować nasz system działania, by sprawnie realizować tysiące zamówień, gdzie do każdego podchodzimy indywidualnie ze względu na żywy towar, jakim są rośliny. Funkcjonujemy też w niemal 3-krotnie większym magazynie, co wymagało sporych nakładów na zadomowienie się w nowej przestrzeni. Jakkolwiek nie wygląda to z zewnątrz, od środka czasem panuje istny ogień i musieliśmy się wiele nauczyć o prowadzeniu firmy tego rozmiaru. Zresztą, doświadczenie pokazało nam też, że wcale nie mamy ambicji bycia dużo większym. Zdecydowanie bardziej trafia do nas aspekt jakościowy. Swoją drogą, w ciągu roku na nasze skrzynki wpływa do tego nawet kilkanaście tysięcy wiadomości, a my jesteśmy tylko ludźmi 🙂

  • Nasz zespół obecnie stanowi 15 wspaniałych pasjonatów roślin domowych, których łączy wspólne zainteresowanie.
  • W lutym otworzyliśmy Przesadzarnię, pierwszą w Polsce tego typu lecznicę roślin. Wiedząc, jak problematyczne jest często zmaganie się z chorobami i szkodnikami roślin oraz jak czasochłonne bywa ich przesadzanie, skupiliśmy się na tym, by obie te czynności wykonywać tam za Was. Od stycznia zaszły pewne zmiany. Po pierwsze, zamknęliśmy punkt przy ul. Szybkiej. Po drugie, zrezygnowaliśmy z usługi stacjonarnego leczenia roślin. Od teraz, dalej będziemy pomagać Wam w samym przesadzaniu roślin, lecz w innej lokalizacji, a mianowicie w naszym magazynie, przy ul. Bukowskiego 172. Więcej informacji o tym wkrótce!
  • W lipcu otworzyliśmy trzeci punkt stacjonarny, a drugi we Wrocławiu, przy ul. Lauterbacha 1A. Zależało nam szczególnie na tym, by dotrzeć do wszystkich mieszkańców zachodniej części Wrocławia.
  • W trakcie roku zorganizowaliśmy kilka edycji Targów Roślin wspólnie z centrum handlowym Aleja Bielany. Odwiedziło nas tam kilka tysięcy osób, a było to za każdym razem spore wyzwanie logistyczne. Przypomina to nieco otworzenie sklepu stacjonarnego, z tym że tylko na 3 dni, dlatego nie zawsze jesteśmy w stanie zrobić wszystko, co sobie zamarzymy. Mimo tego sporo się nauczyliśmy i uważamy, że przy jakiejkolwiek sprzedaży stacjonarnej kluczowe jest doradztwo. Naszą myślą przewodnią było: “Rośliny, z głową!”, dlatego niejednokrotnie odradzamy zakup wybranej rośliny, po krótkim wywiadzie i rozpoznaniu jakie macie warunki w domu. Często okazuje się, że kierowanie się stricte aspektem wizualnym może owocować tym, że już po kilku miesiącach roślinka będzie przykrym wspomnieniem, a nie radością. Na to nie pozwalamy.
  • We wrześniu zrobiliśmy remont naszego sklepu przy Stysia 39. Dość długo przekładaliśmy ten projekt, ale znaleźliśmy świetną ekipę i udało się gruntownie odświeżyć nasz lokal oraz nadać mu jeszcze ładniejszej formy. Pojawiły się różowe regały, więcej przestrzeni i uroku. Tym chętniej Was zapraszamy do odwiedzin.
  • Zrealizowaliśmy kilka dużych aranżacji dla firm, które nam zaufały i oddały w nasze ręce odpowiedzialność za roślinność w ich biurach. Mimo że nie mieliśmy na takie zlecenia dużo czasu, dało nam to dużo satysfakcji i chcemy ten kierunek rozwijać. Na podstawie tych relacji oraz doświadczeń zaczynamy formować zespół, który będzie się w tym specjalizował. Mamy też niezwykle ciekawy budżetowo pomysł dla wszystkich, którzy potrzebują i chcą by ich biuro wypełniła zieleń, podniosła nieco produktywność oraz dodała walorów estetycznych. A wraz z idącą wiosną przyjmujemy zgłoszenia na radosne roślinne porządki i przesadzanie posiadanych już roślin w Waszych biurach. Wbrew pozorom czasu nie będziemy mieć wiele, dlatego warto sobie terminy rezerwować już teraz.
    Na koniec – długo i ciężko pracowaliśmy też nad dużym projektem, którego wkrótce ogłosimy premierę. Czekajcie, bo warto!
Zmienił się układ naszego sklepu. Więcej miejsca dostały rośliny wiszące. W środku jest też więcej przestrzeni.

Zmiana wymaga porzucenia stanu obecnego. Czasem wiąże się wręcz z rozwaleniem tego, co było. Jednak wtedy przychodzi nowe. A niektóre sprawy wychodzą dopiero w trakcie zmiany – tak było też przy remoncie. Kilka decyzji musieliśmy podejmować na bieżąco. Trudy się, naszym zdaniem, opłaciły.

Co przyniesie kolejny rok?

Przede wszystkim mamy nadzieję, że nie spotkają nas już w takiej skali niespodziewane wydarzenia (które nazywane są Czarnymi Łabędziami). Będziemy dalej realizować swoje pasje i być może jeszcze bardziej dbać o równowagę w życiu. Wasze zadowolenie z zielonych wnętrz jest dla nas paliwem. Wiadomości, w których chwalicie się pięknymi aranżacjami – rozkoszą. Cały czas uczymy się, jak pomagać Wam jeszcze lepiej dobrać rośliny akurat do Waszego wnętrza i potrzeb, i tutaj jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły oraz sugestię. Określiliśmy sobie też pewne cele na ten rok i z pewnością rekomenduję Wam zapis do naszego newslettera (jest na samym dole strony lub w trakcie składania zamówienia). Sam jestem czytelnikiem wielu, i uwierzcie mi – to będą wiadomości, które będziecie chcieli po prostu przeczytać. Co jakiś czas wspomnimy o nowej dostawie czy okazji na roślinną promocję, ale – bez przesady.

Balans, słowo na 2023.

Rośliny to część rodziny. Niech sprawiają Wam radość!

Miłosz Jarosiewicz,
współzałożyciel Małej Szklarni